To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
E12-E28
Forum posiadaczy i miłosników BMW E12 i BMW E28

Nasze E28 - [E28 524td] Lachssilber metallic

Autownuk - 22 Listopad 2013, 22:15

ciągłe aluzje co do remontu tego auta zmuszają mnie do zabrania głosu naprawy były wykonywane około 3 lata temu jasno i wyraźnie napisane też jest że było tylko lakierowany blacharka nie wymagała naprawy po mnie auto miało jeszcze dwóch właścicieli i ty jesteś trzeci 2500km ma silnik po remoncie a nie cały samochód
Dixi - 22 Listopad 2013, 22:31

Autownuk napisał/a:
ciągłe aluzje co do remontu tego auta zmuszają mnie do zabrania głosu naprawy były wykonywane około 3 lata temu jasno i wyraźnie napisane też jest że było tylko lakierowany blacharka nie wymagała naprawy po mnie auto miało jeszcze dwóch właścicieli i ty jesteś trzeci 2500km ma silnik po remoncie a nie cały samochód


A przypadkiem to nie Ty wystawiałeś ogłoszenie jakieś pół roku temu za chyba 23 tys. z dopiskiem "stan idealny" ? Nie żebym się czepiał, ale tak jakoś pamiętam że było takie ogłoszenie wystawione przez Ciebie.

Co do auta to tam nie wiem, bo oglądałem je tylko na nostalgii, ale na pewno jest warte tyle ile dał obecny właściciel, który je doprowadzi do należytego stanu i jeszcze bardziej pewien jestem że ta miłość na pewno mu nie przejdzie jak co niektórym "modnisiom" :D

Autownuk - 22 Listopad 2013, 22:51

wystawiłem i sprzedałem za taką właśnie kwotę stan idealny to nie nowe a auto jest warte dokładnie tyle ile ktoś chce zapłacić kalkulacja jest dość prosta lakierowanie remont silnika nowa turbina nowe koła 17' z nowymi oponami samochód baza to już jest 20 tyś zł i tak jestem w szoku że trzy lata od lakierowania prawie nic nie wychodzi
Nelchael89 - 23 Listopad 2013, 00:52

Nie no zeby bylo jasne - moze tak to zabrzmialo - jesli tak to sorry. Ja sobie zdaje sprawe z tego ile powinno kosztowac auto po takim remoncie jak niektore na forum. Po prostu niektore rzeczy wzbudzaja watpliwosci, ale nie pisze o nich w charakterze pretensji - po prostu sa to rzeczy ktore robie przy aucie. Co do rdzy to niestety wychodzi. Szczegolnie tylny pas. Pekajacy prog od wewnatrz tez mnie troche martwi. Natomiast ogolnie jezdzi i jak na to co jest to nie ma dramatu. Prezentuje sie zgrabnie. Mysle ze kiedys kolejny rekin bedzie po prostu robiony przeze mnie od zera. Jesli tylko za kilka lat bedzie jeszcze mozna dostac dobra nie ruszana bude...

A i sprostowanie ja jestem drugim wlascicielem.

Takze sorry za dym - tak jak pisalem juz nie bede marudzic <ok> .

Dixi - 28 Listopad 2013, 17:42

i jak tam? ogarnąłeś tą chłodnicę oleju wklejoną na klej od płytek ?
Nelchael89 - 28 Listopad 2013, 20:02

Heh, tak, chłodnicę udało się ogarnąć. Sama w sobie jest w niezłym stanie. Po prostu z jednej strony z jakichś przyczyn jest starty gwint. Myślę, że oddam ją do wycięcia i wspawania nowej końcówki z gwintem :) a przy okazji zakuję dwa świeże wężyki - wtedy będę miał pewność, że nic się złego nie przytrafi w tym miejscu.

Udało mi się nawet pojechać rekinem do Stolicy <tanczy> . Pomimo ciężkich warunków w trasie (mega deszcz) obyło się bez problemów. (Spalanie na poziomie 7-7,5 w trasie!!!!! :D :D :D ).

Wizyta w Wawie była miła z wielu względów. Poza konferencją dizajnu, przy której miałem okazję pomagać jako wolontariusz, miałem okazję odwiedzić i poznać osobiście kolegów z forum <czapka> , co zaowocowało zakupami. Ale więcej info po montażu jeśli do niego dojdzie <spiewa> .

Najważniejsze dla mnie, że udało się znaleźć super miejsce na zimę! kolega z liceum ma u rodziców taki domowy warsztat, z podnośnikiem i wszystkim czego potrzeba do dłubania przy aucie. Właśnie umówiłem się że Srebrna Strzała będzie sobie zimować pod kołderką u nich w garażu i że będę mógł wpaść i trochę pogrzebać przy niej od czasu do czasu :) . Także myślę, o zrobieniu zawiechy i co jeszcze to się zobaczy :) .

MutoN - 29 Listopad 2013, 01:56

Dixi napisał/a:
i jak tam? ogarnąłeś tą chłodnicę oleju wklejoną na klej od płytek ?


Jak to łatwo się rozpędzić i przenieść remont łazienki do auta <lol>

Lachssilber jeździ i to całkiem przyjemnie... ... jak na diesla :P

Nelchael89 - 4 Grudzień 2013, 23:49

Słuchajcie, ale była przygoda...

Było to w zeszłym tygodniu, ale musiałem znaleźć chwilkę, żeby opisać...


Siedzę wieczorem po powrocie z roboty i dostaję telefon od matuli. Zdarzyło jej się i się pomyliła - w CR-V 2.2 iCTDi wlała benzynę zamiast ropy. Pierwsze pytanie - odpalone? "nie". Ufff.... No to wsiadłem i podjechałem na stację. Na szczęście dobry kumpel MutoN był w okolicy więc też wpadł pomóc. No i kombinujemy. Decyzja - trzeba upuścić cały bak - (wlane było niby 30 kilka litrów, ale okazało się być tego ponad 55...). Pojechaliśmy po kanistry i wężyk. Jedyny jaki był dostępny to wężyk od kompresora - marny przekrój więc jak zaczęliśmy ciągnąć to i MutoN i ja byliśmy już nieźle zaciągnięci beną a przez półtorej godziny udało nam się spuścić 1,5 litra do kanistra i jakieś 2 litry wyplute <masakra> . Zimno. Noc idzie. Co tu zrobić.

Teraz okaże się dlaczego piszę o tym tutaj. Przede wszystkim MutoN, a po drugie Srebrna Strzała uratowali sytuację. Jak przystało na inżyniera ^^ wpadł na pomysł.

Bez dłuższego gadania wydłubał z mojego diesla pompkę od spryskiwaczy, znaleźliśmy w skrzynce z narzędziami kabel od telefonu i zwierając go na krótko

(zaraz po małej wątpliwości
- ej stary a jak będzie iskra i to wszystko walnie
- no to muszę mieć suche ręce)

do mojego aku wypompowaliśmy 50 litrów paliwa w jakieś 20 minut <tańczy>.

Pompka od spryskiwaczy dalej działa mimo że silniczek już naprawdę ledwo dawał radę, ale po wsadzeniu jej na powrót i przepłukaniu wodą nie ma problemu.

Tego wieczora nie zostało rozdane żadne pier****nie (w sensie jak to mówią - not a single fuck was given that night :D ).

Kucharz - 5 Grudzień 2013, 00:16

a nie latwiej było przekręcić na dach? samo by wyleciało :D

dobra historia! ;)

qbaA6 - 5 Grudzień 2013, 00:50

Po co ten caly galimatias? Prawie na kazdej stacji jest dostepna taka pompka za 30 pln ? <oko>



15 minut i po bolu :D <masakra>

Kargul1005 - 5 Grudzień 2013, 02:13

qbaA6 napisał/a:
Po co ten caly galimatias? Prawie na kazdej stacji jest dostepna taka pompka za 30 pln ? <oko>

Obrazek

15 minut i po bolu :D <masakra>


50 litrow reczna pompka w 15min??? Chyba nigdy nie uzywales takiej pompki na wieksza skale... Wiele razy widzialem jak moj znajomy sie meczy zeby wyssac 40 litrow ropki z vito.

Nelchael89 - 5 Grudzień 2013, 02:24

Nie no, nie ma głupich :P wiem przecież że takie urządzenia są, i już zresztą zamówiłem nawet takie solidniejsze na allegro. Ale wyobraźcie sobie, że w centrum Łodzi, na 4 stacjach w okolicy nic takiego nie było :/ . Nawet pół wężyka. Żaden kierowca ciężarówki nawet nie miał (albo tak mówili :P ...)
Mak - 5 Grudzień 2013, 10:33

No to mieliście przygodę :P Benzynę pewnie do teraz czujesz? <hyhy>
Dominique - 5 Grudzień 2013, 11:21

Hehe, smak benzyny jest nie do opisania, ja kiedyś jak się napiłem to przez cały dzień oktanami waliło mi z japy :D
Nelchael89 - 5 Grudzień 2013, 12:45

dokładnie X) masakra po prostu. Wracaliśmy w oparach beny ale za to w bardzo zwycięskich nastrojach :] aż po prostu brakowało tylko takiego utworu w tle typu Valkyria albo coś X)
MutoN - 4 Wrzesień 2014, 13:57



Coś tam chyab nowego wpadło, ajkaś kiera? jakieś coś <spiewa>

Nelchael89 - 12 Lipiec 2015, 22:59

<wyciąga ręce z trzaskającymi kostkami> No to czas przygotować się do wznowienia tematu. Wiele, baaardzo wiele się wydarzyło. Beata zdecydowała się dwukrotnie odmówić posłuszeństwa. Za pierwszym razem wydarzyło się to za sprawą pręcika napędzającego pompę olejową w misce, przez co smarowanie przestało działać. Po dłuuuugim oczekiwaniu (to było w maju zeszłego roku) odebrałem auto w lipcu. Nie zdążyłem się nacieszyć zbyt długo, albowiem zaczął mi uciekać płyn chłodniczy - przez korek!!!! <krzyczy> . Dolałem raz, drugi i po trzech miesiącach wybrałem się do RBW na wymianę dwumasy ze sprzęgłem i zrobienie przedniej zawiechy (wachacze, końcówki drążków i jakieś pierdoły, ale przyzwoicie wreszcie), a przy okazji poprosiłem maestra Kamila żeby zerknął na to chłodzenie. Niestety, okazało się, że przyczyną była pęknięta głowica, a po wnikliwej obserwacji - cały silnik do generalki albo na złom <pa> . Jako że opisana sytuacja miała miejsce na przełomie grudnia i listopada, mam nadzieję że już tuż tuż - odbieram samochód i zabieram się za wstawienie porządnej fotorelacji. Robione wszystko gęsto, tłusto, z boczkiem i w ogóle eleganto. Jak tylko wróci do Łodzi to opisuję dalej <mina>
charlesdisney - 13 Lipiec 2015, 15:54

Współczuję pękniętej głowicy :( Ale za to będzie jak ta lala.

Ponad pół roku remont silnika? <y> <szok>

Nelchael89 - 13 Lipiec 2015, 16:13

Ano nie remont :) ale to będzie niespodzianka <mina> . Nie tylko głowica - jak pojeździłem to okazało się że panewy starte, wszystko przyjarane elegancko... Generalnie jak był spuszczany "olej" (piszę tak dlatego, że okazało się że jest to maziaja jakaś po zmieszaniu z płynem chłodniczym) wyszło tego 14 litrów...
Poza tym kwestia finansowa :/ jak się dowiedziałem ile by kosztował kompletny remont diesla bez regeneracji wtrysków to się złapałem za głowę <masakra> - w sumie koło 5,5k - w tym regeneracja turbo, ale np. bez regeneracji pompy wtryskowej. W zasadzie sam dół, bo głowicę już miałem wtedy. No to zacząłem szukać innej opcji... Dosyć szybko się znalazła no i potem to już kwestia cierpliwego oczekiwania na coś mam nadzieję bardzo wyjątkowego ;) . A już tuż tuż tuż... <tanczy> . Poza silnikiem wpada trochę nowych gratów - spoiler, który daaawno temu zakupiłem od jednego z forumowiczów - nówka sztuka nieśmigana pfeba, koło będzie w spadku póki co - ostało się od MutoNa (<czapka> dziękówa), jako że budżet baaardzo zużyty, podobnie jak gumy na 14 to stwierdziłem, że będzie to super rozwiązanie w rozsądnych pieniądzach na tzw. międzyczas :) . A do tego jeszcze kilka drobiazgów, które na pewno pojawią się na zdjęciach :) . W każdym razie powoli zaczyna już zostawać niewiele do zrobienia w aucie :D

kubik - 13 Lipiec 2015, 17:23

Współczuję,diesel niestety jest bardzo kosztowny w remoncie...ale jak układ paliwowy jest ok,to pozostałe kwestie takie drogie nie są.
Pęknięta głowica...no cóż łatwego żywota musiał nie mieć,bo wbrew pozorom ciężko jest zabić m21 <lipa>
W sumie skoro nie remont to swap i bardzo dobrze <cwaniak>
Nie mniej jednak podziwiam za upór.

Nelchael89 - 13 Lipiec 2015, 18:17

Myślę, że w sumie tym też się mogę podzielić - ja zrobiłem od kupna ok. 10 tys. kilometrów (łącznie z tym że 2,5k na pękniętej głowicy <masakra> ). Niby wszystko było spoko na początku. Ale co się okazało po zdjęciu tej starej głowicy - ona była już spawana :/ . I to uwaga uwaga - źle zespawana - między zaworami są takie wklęśnięcia do wyrównania ciśnienia a ona była biedna na płasko zrobiona :/ . No to się bidula przegrzała w końcu i przepaliła, mimo że ja jakoś jej nie cisnąłem nie wiem jak. W każdym razie teraz wszystko baaardzo eleganto robione więc powinno być spoko.

Zalany motor


Tutaj pęknięcie głowicy i widać że na płasko zaspawana była :/


Panewki




Wysprzęglik <masakra>




Sprężynki z dwumasy a potem stare vs. nowe X)




No to tak się sprawy miały tuż przed początkiem prac...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group